Our Stories

Po kilku nie udanych związkach trafiłam na Polish Hearts...

Dziękuje wam bardzo za to, że mogłam poznać tu swoją milość, faceta jakiego szukalam całe moje życie, o jakim marzylam i śniłam..... Po dwóch nieudanych związkach nareszcie jestem szcześliwa jak w powiedzeniu do 3 razy sztuka mam nadzieję, że do konca świata i o jeden dzień dlużej będziemy zawsze razem. Jeszcze raz bardzo dziękuję ludzom, którzy stworzyli ten portal. pozdrawiam, wiganka ps...namawiam wszystkie moje samotne koleżanki ....i juz wiem, że niektóre z nich, tak jak ja, znalazły już szczeście na Polish Hearts.

Małżeństwo Laury i Irka prosto z Polish Hearts

Laura i Irek wyjechali do Wielkiej Brytanii około 2006 roku. Podobnie jak kilkaset tysięcy innych Polaków, pojechali tam szukać szczęścia, głównie finansowego, ale także takiego zwykłego życiowego. Przez kilka lat było im trudno odnaleźć się w obcym kraju, powoli poznając kulturę i obyczaje. W międzyczasie pojawił się problem samotności, która coraz bardziej im doskwierała. W Polsce mieli przecież tylu znajomych, rodzinę, a tu tylko praca - dom, dom - praca. Któregoś dnia postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Znajomi wspomnieli im o naszym portalu, postanowili spróbować, choć nie byli przekonani do randkowania on-line. Koniec tej historii randkowej przypada na początek 2009 roku. Zgadnijcie, co stało się potem? Dostaliśmy od Laury e-mail wraz ze zdjęciami (które, pozwoliła nam umieścić w serwisie - za co jeszcze raz, serdecznie dziękujemy), o następującej treści: "Dzięki Waszemu portalowi już za 5 miesięcy wychodzę za mąż!!!! dziękuje bardzo i Wam gratuluje!!!!! serdecznie dziękuje!!!!!!